Niespłacone chwilówki zazwyczaj wiążą się z przykrymi konsekwencjami w postaci naliczenia znacznych odsetek i wielu dodatkowych opłat. Nic dziwnego, że czasami dodatkowe koszty wyraźnie przewyższają sumę całej pożyczki. Na szczęście potencjalny pożyczkobiorca może odwołać się od nakazu spłaty, pamiętając o przestrzeganiu konkretnych warunków.
Polityka firm pożyczkowych
Na początek warto podkreślić, że firmy zajmujące się udzielaniem pożyczek krótkoterminowych zazwyczaj czerpią większość zysków z dodatkowych opłat, które są naliczane w przypadku niespłacenia pożyczki na czas. W takim wypadku klient musi liczyć się z uiszczeniem kary umownej, opłat związanych z telefonicznymi i listownymi monitami bądź jeszcze innych należności – uzależnionych od specyfiki danej firmy.
To natomiast jest dla parabanku najlepszym źródłem dochodów – tym bardziej, że wielu klientów po pierwszych upomnieniach nie jest w stanie spłacić zależnej kwoty, przez co nakładane są na nich kolejne należności. Z tego względu, zawsze warto dokładnie przeanalizować możliwości pieniężnych kar – nawet jeśli jesteśmy przekonani, że daną pożyczkę będziemy mogli spłacić w ustalonym terminie.
Otrzymałeś nakaz spłaty? Możesz się odwołać!
Nie każdy potencjalny pożyczkobiorca zdaje sobie sprawę z tego, że od nakazu spłaty chwilówki można się odwołać. Niestety, większość Polaków zgadza się na spłatę naliczanych należności, nie zwracając uwagi na to, że polityka danego parabanku nie zawsze jest uczciwa. Kluczową rolę odgrywa tutaj sąd. W momencie, gdy do sądu trafi nasz sprzeciw, sąd automatycznie będzie musiał przeanalizować warunki konkretnej umowy, którą podpisaliśmy z firmą chwilówkową.
Właśnie to jest główną szansą dla osób, które chcą odwołać się od spłaty. Często bowiem w takim przypadku sąd przyznaje rację dłużnikowi, który w rzeczywistości nie musi uiszczać tak wysokich opłat z tytułu kar umownych. Warto zdecydować się na takie rozwiązanie, tym bardziej, jeśli wydaje nam się, że parabank nieuczciwe nałożył na nas dodatkowe koszty.
Komentarze