Pożyczka, która potrzebna nagle ze względu na złe rozdysponowanie comiesięcznych środków finansowych nazywana jest chwilówką. Zaciągana jest na krótki okres czasu oraz w kwocie maksymalnie 2000 zł. Jej przyznanie opiera się na rozpatrzeniu wypełnionego formularza i przelaniu przyznanych pieniędzy na konto.
Osoby, które posiadają stałych dochodów, a więc pozostające na zasiłku, często są przekonane, że i ta możliwość wsparcia finansowego jest dla nich zamknięta. Okazuje się jednak, że w tym wypadku sytuacja wygląda zgoła inaczej.
Czy bezrobocie uniemożliwia wzięcie chwilówki?
Osoby utrzymujące się z zasiłku, biorąc pożyczkę, muszą, poza opłatami comiesięcznymi, dodatkowo spłacić zaciągnięty kredyt. Jest to sytuacja mało korzystna i istotnie obciążająca. Istnieją firmy, które umożliwiają branie chwilówek osobom będącym na zasiłku.
Zalicza się do nich między innymi:
- Lendon;
- Wonga;
- ViaSMS.
Tak zwane parabanki nie wymagają zaświadczenia o dochodach. Nie sprawdzają także historii kredytowej. Nawet mając nieuregulowane zobowiązania, można liczyć na pożyczkę. Czy jednak taka sytuacja jest korzystna?
Niezależnie od tego, jak dużą kwotę zdecydowaliśmy się pożyczyć, zawsze należy ją również spłacić. Spóźnienie się z kolejną ratą w przypadku parabanków wiąże się z bardzo wysokimi odsetkami, które istotnie powiększają nasz dług. Trzeba więc pamiętać, że chwilówka w przypadku braku stałego dochodu może być jedynie doraźną formą pomocy finansowej, której pod żadnym pozorem nie należy nadużywać.
Komentarze